Dwaj bracia ranni podczas zjazdu pontomen po śniegu
Do wypadku doszło w niedzielne popołudnie na szybowisku w Bezmiechowej – podała w poniedziałek podkarpacka policja.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że ośmio- i siedmiolatek, przyjechali z rodzicami z Sanoka i zjeżdżali z góry na gumowym pontonie. Nie zdołali zapanować nad prędkością i spadli z ponadczterometrowej skarpy nad drogą.
Starszy z braci w stanie ciężkim trafił śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie. Jego brat doznał mniej groźnych obrażeń, ale także trafił do szpitala na szczegółowe badania.
Rodzice chłopców byli trzeźwi.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia pod kątem art. 160 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego narażenia osób pozostających pod opieką na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn grozi do trzech lat więzienia.
Podkarpacka policja podkreśla, że na osobach dorosłych spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży.
„Dlatego apelujemy do rodziców i opiekunów dzieci i młodzieży o rozwagę i rozsądek podczas uprawiania sportów zimowych i zabaw na śniegu” – napisali policjanci.
Apel jest ważny szczególnie teraz, kiedy w części kraju rozpoczęły się ferie zimowe. Policjanci podają też kilka zasad bezpiecznej zabawy na śniegu. Zwracają m.in uwagę, że na łyżwach jeździć można tylko w wyznaczonych miejscach, jazda na zamarzniętym jeziorze czy zamrożonej sadzawce jest niebezpieczna. Na sankach można zjeżdżać z górek, które oddalone są od ulic, skrzyżowań i od zbiorników wodnych, podczas zjazdów nie wolno doczepiać do siebie sanek. Należy sprawdzić również stan techniczny sanek, żeby nie było połamanych szczebelek czy wystających śrub. (PAP)
huk/ joz/