Trzy osoby ranne po wybuchu gazu ulatniającego się ze studzienek kanalizacyjnych
Według nieoficjalnych informacji PAP, wszyscy pracowali w kanale, jeden z nich ma ciężkie oparzenia górnych dróg oddechowych.
Policja zamknęła ruch w rejonie zdarzenia. Również tramwaje skierowano na objazdy. W rejon wybuchu nie byli wpuszczani też piesi.
"Z powodu działania służb na ul. Annopol i wyłączeniem ruchu na odc. Odlewnicza – Kondratowicza. Występują utrudnienia w kursowaniu tramwajów 1, 3, 4 i 25" - podał w czwartek wieczorem Warszawski Transport Publiczny na stronach internetowych. Tramwaje skierowano na trasy objazdowe, trwa uruchamianie komunikacji zastępującej w tym rejonie tramwaj - podał WTP. Inaczej jeżdżą też autobusy linii 234 i 314 oraz Z-1.
Według straży pożarnej, która prowadziła działania na miejscu zdarzenia, do wybuchu doszło podczas prac spawalniczych w jednym z kanałów sanitarnych w pobliży budowanej pętli tramwajowej na Annopolu - przy skrzyżowaniu ulicy Annopol i Inowłodzkiej. Zgłoszenie służby otrzymały przed godz. 16, a sam wybuch wyrwał studzienki kanalizacyjne w ciągu ulicy - powiedział PAP st. asp. Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy Bogdan Smoter.
Strażak powiedział PAP, że po dwukrotnym sprawdzeniu miernikami w kanalizacji, okolicznych budynkach i newralgicznych punktach nie stwierdzono już niebezpiecznych stężeń i sytuacja będzie wracała powoli do normy. W akcji brało udział 16 zastępów straży pożarnej i dwie grupy operacyjne strażaków - wojewódzka i miejska. Dodał, że na miejscu były też inne służby - pogotowie gazowe, służby MPWiK i policja.
Smoter pytany o przyczynę wybuchu wyjaśnił, że nie można jednoznacznie stwierdzić, co to była za substancja - czy był to np. metan. "W tym miejscu trwa przebudowa systemu kanalizacyjnego, ścieki są przepompowywane omijając przerabiany fragment. Trudno w tej chwili jeszcze mówić o szczegółach" - wyjaśnił.(PAP)
autorzy: Aleksander Główczewski, Marta Stańczyk
ago/ mas/ jann/