Uciekły i nie dojechały
Wczoraj z pociągu na dworcu w Mońkach wysiadły dwie nastoletnie mieszkanki Pisza, które postanowiły uciec z domu. Jedna z nich pozostawiła list pożegnalny, w którym wyjaśniła, iż powodem tej decyzji jest utrata bliskiej znajomości. O tym, że konduktor pociągu wysadzi dwie nastolatki w Mońkach, dyżurny monieckiej komendy dowiedział się z Komendy Miejskiej w Białymstoku. Wysłane w okolice dworca patrole odnalazły nieletnie pasujące wyglądem do zaginionych dziewczyn. Zostały one przewiezione do Komendy Powiatowej Policji w Mońkach, gdzie po kilku godzinach 14 i 15 latkę odebrały ich matki.
Ucieczka z domu to zawsze sygnał, że coś niepokojącego dzieje się w życiu dziecka bądź nastolatka. Czasem będzie to rozpaczliwe wołanie o pomoc, innym razem impulsem decydującym o ucieczce będzie błahy – a przynajmniej tak mogą go oceniać dorośli – problem w szkole. Reagujmy i bądźmy czujni!