W uchwale tej, ogłoszonej po godz. 18, odpowiedziano na szereg pytań przedłożonych jeszcze w 2021 roku przez I prezes SN Małgorzatę Manowską.
Uchwała całej Izby Cywilnej SN zapadła w składzie 18 spośród 30 wymienionych na stronie SN sędziów tej Izby. "Sąd Najwyższy w obecnym składzie może tylko wyrazić żal i rozczarowanie, że niektórzy sędziowie orzekający w Izbie Cywilnej odmówili udziału w wydaniu uchwały" - powiedziała w uzasadnieniu uchwały prezes Izby Cywilnej Joanna Misztal-Konecka.
Nad rozstrzyganiem tych pytań ciążył bowiem spór o sądownictwo w Polsce i kwestia powoływania i orzekania przez sędziów wyłanianych przez zmienioną od 2018 roku Krajową Radę Sądownictwa. Większość Izby Cywilnej stanowią bowiem sędziowie powołani po 2017 roku. Jak podawały w ostatnich dniach media dziewięciu sędziów Izby Cywilnej, powołanych przed 2018 rokiem, wydało oświadczenie, w którym ocenili, że ewentualna uchwała de facto doprowadzi do komplikacji dotyczących mocy prawnej takiego rozstrzygnięcia z powodu - ich zdaniem - wadliwości obsady tej Izby.
Prezes Misztal-Konecka oceniła w uzasadnieniu podjętej uchwały, że "waga społeczna i prawna pytań prawnych postawionych ponad trzy lata temu przez I prezes SN jest dziś nie mniejsza niż w roku 2021". "Wprawdzie zapadło w tym czasie wiele orzeczeń SN i TSUE, jednak nie sposób uznać, że problemy związane z rozstrzyganiem sporów, co do kredytów denominowanych do waluty obcej lub indeksowanych w tych walutach, straciły na aktualności" – powiedziała prezes Izby Cywilnej.
W serii pytań z 2021 roku I prezes SN zapytała, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
"W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów" – głosi pierwsza odpowiedź uchwały.
Jak powiedziała prezes Misztal-Konecka w innym przypadku ryzyko przedsiębiorcy "stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem, w razie ich eliminacji ze stosunku umownego, niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości".
Przecząca odpowiedź na to pytanie uaktualniła kolejne pytania zadane opcjonalnie przez I prezes SN. Chodziło w nich o to, czy - w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej - umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. "W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie" – głosi druga odpowiedź uchwały.
"Klauzule przeliczeniowe, jako odnoszące się do ryzyka kursowego, determinują określenie głównych świadczeń stron, a ich usunięcie prowadzi do istotnej zmiany umowy, tak zaś w świetle orzecznictwa TSUE jest niedopuszczalna" - zaznaczyła prezes Izby Cywilnej.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować tzw. teorię salda, według której obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, czy też teorię dwóch kondykcji, zgodnie z którą zwroty dokonywane są niezależnie przez dwie strony.
"Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron" – głosi trzecia odpowiedź uchwały. Jest to poparcie tzw. teorii dwóch kondykcji.
Misztal-Konecka przypomniała, że już w uchwale z maja 2021 roku SN wypowiedział się za teorią dwóch kondykcji. "Stanowisko to jest prawidłowe i SN uznał za zasadne jedynie jego doprecyzowanie" - zaznaczyła.
I prezes SN zapytała również, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty.
"Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy" – odpowiedziała w czwartym punkcie Izba Cywilna SN.
Ostatnia kwestia dotyczyła tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.
"Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia" – stanowi piąta z odpowiedzi uchwały.
Jak mówiła prezes Izby Cywilnej "w prawie polskim brak generalnej zasady, zgodnie z którą każdy przypadek korzystania z cudzego kapitału rodziłby obowiązek zapłaty odsetek".
Uchwała ma moc zasady prawnej. Sześcioro sędziów - Joanna Misztal-Konecka, Beata Janiszewska, Marcin Krajewski, Dariusz Pawłyszcze, Krzysztof Wesołowski i Kamil Zaradkiewicz - zgłosiło zdania odrębne. Wszyscy zgłosili zdanie odrębne do drugiej z odpowiedzi, a ponadto sędzia Janiszewska do odpowiedzi trzeciej, zaś sędzia Pawłyszcze do odpowiedzi pierwszej, trzeciej i czwartej.
Rozstrzygnięte w czwartek pytania I prezes to nie pierwsze zagadnienia prawne, odnoszące się do spraw kredytów frankowych, które trafiły na wokandę SN. Od skierowania pytań przez prezes Manowską minęły już ponad trzy lata i część z przedstawionych zagadnień Izba Cywilna rozpatrywała w mniejszych składach - trzech lub siedmiu sędziów - odpowiadając na pytania sądów bądź Rzecznika Finansowego. Inne zagadnienia dotyczące kredytów frankowych pozostają w SN zawieszone oczekując na rozstrzygnięcia TSUE w kwestiach tych kredytów.
Z kolei wiele problemów - choćby szczegółowych kwestii wzajemnych rozliczeń między bankami a kredytobiorcami oraz terminów przedawniania roszczeń w takich sprawach - nadal budziło wątpliwości orzecznicze. (PAP)
Autor: Marcin Jabłoński
mja/ mrr/